Peeata
Po klęsce Kapitolu całe życie się zmieni. Na lepsze? Na gorsze? Myślę że już nigdy nic nie będzie takie same jak kiedyś. Pamiętam gdy wstawałam rano by ujrzeć wschód słońca zanim rodzice się przebudzą. Właśnie tak pamiętam swoje życie: ciągłe rozmyślania o Katniss, poranne wyprawy na ,,Lipę". Wiem że to już się skończyło. Moje życie będzie: bez Katniss, bez rodziców, bez chleba z chrupiącą skórką którą zawsze robiłem.Wcale mi tego nie będzie brakowało, bo zrozumiałem że nikomu nie można ufać. Postanawiam wyruszyć gdzieś, gdzie znajdę powołanie do czegoś co zastąpi mi tzw. ciepło rodzinne. Mam zamiar być podporą dla siebie, nie dla innych, tak jak całe życie robiłem.
Dlaczego nie piszesz dalej? Mogłoby się rozkręcić :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://zapachstron.blogspot.com/